Moja wina
Samotny wśród tłumu,
Brak bratniej duszy,
Krzyk niemego na ustach,
Głuchy otwieram pukającemu.
Śmiech płaczem rozmyty,
Strach nadzieją podszyty,
Radość ze smutkiem zmieszana,
Me serce to wielka rana.
Czekam na kogoś w tłumie,
Kto na wskroś mnie zrozumie,
Uciszy noce krzykiem rozdarte,
Wysuszy łzy niczego nie warte.
Czekam na miłość jedyną,
I to chyba jest moją winą,
Że pragnę tylko miłości,
A nie ludzkiej podłości.
Komentarze (4)
Miłości każdy pragnie, szuka- tylko ,,nie sztuką jest
szukać, gdy ona do serca puka,,. Czasem może jest zbyt
blisko a my ślepi nie widzimy nic?
Wyczuwam ironię na końcu tego wiersza. Uczucia jednak
dobrze znane.
szczere pragnienie Twego serca sprawiło że ten wiersz
jest szczególny :D
Wzruszył mnie twój wiersz ,kazdy pragnie miłości a
czasem wystarcza przyjażń szczera, podstawowym
budulcem trwałej przyjaźni jest dawanie marzenia są
złudne. Niech spełnia się w realiach tak ciepło jak
piszesz.