Moja wina
Nie winię Ciebie
Choć jesteś katem
Podciąłeś skrzydła
Mego uczucia
Przygniotłeś zdradą
Myśli ulotne
Zmiażdżyłeś kłamstwem
Serce kruche
Czarną chustą
Przysłoniłeś przeszłość
Nie winię Ciebie
Choć jesteś katem
Winny poniósł karę
Sędzia wydał wyrok
Skazał się
Winą była miłość
Karą wieczne cierpienie
W otchłani ciszy
Z dala od Ciebie
Wśród zimnych dłoni
Szukających uwielbienia
Żarłocznych oczu
Oziębłych ust
Zastygłych języków
Nie odwiedzi mnie anioł
Szatan nie powie dobranoc
Jedynie Ty
Przybijesz mi gwoździe
Do mego krzyża
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.