Mojej duszy nic nie ruszy
*** niech strach odejdzie bo nic nie wskór***
Czy to ważne czego chcę
jeśli ciągle mówisz nie?
Czy to troszkę cię obchodzi
Twa obecność mnie zaszkodzi!
W nocy jesteś wiernym sługą
twa obecnośc trwa za długo!
nie chcę widzieć twej postaci
wole zyskać iż coś stracić!
Odejdz!!! Proszę po dobroci
moja dusza cie ozłoci?!
Zejdą zaraz aniołowie
wygonia cie choć staną na głowie
Póki jesteś tutaj jeszcze
zdejmij z duszy mojej kleszcze
Niech me ciało się nie "stracha"
moja wola własnie taka
Żegnaj strachu i nie wracaj
do krainy zmór powracaj
nie dręcz jej ni jego
bo to nic nie jest dobrego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.