Z mokrymi włosami
nocami chodzę po drzewach
dotykam księżyca gwiazd
przejeżdżam palcem po mlecznej drodze
próbuję się skupić lecz ona odbiera mi
wszystko
odbiera myśli
odbiera rozum
odbiera najlepsze najgorsze wspomnienia
to dobrze
to dobrze
ucieka
macha chusteczką z daleka
i kwiaty na balkonie sobie stoją i rosną
autor
nieistotny dysonans...
Dodano: 2006-07-20 11:32:52
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.