Monolog Nienarodzonego Dziecka
Mamusiu,
nie zdążyłam
wyciągnąć ręki
w geście pomocy...
Mamusiu,
nie zdążyłam
zapłakać
nad mym życiem...
Trwałam
zbyt krótko.
Mamusiu,
nie zdążyłaś
mnie pokochać...
Mamusiu,
będę mieszkać
w twej pamięci,
kochać Twoim sercem,
płakać Twymi łzami.
Mamusiu,
choć trwałam
chwil kilka
nie zapomnisz o mnie...
Przepraszam...
Komentarze (6)
W mojej ocenie użyte wielokropki oddają treść tego
wiersza, czyli zakończone ludzkie poczęte życie,
jeszcze nienarodzone.
Piękny ten smutek.....
...'nie zdążyłam zapłakać nad moim życiem"...jakie to
prawdziwe, a myśl o każdym nienarodzonym dziecku( po
lekturze Twego wiersza), nieznośna, aż chce się ją jak
najszybciej odgonić.
emocje z wiersza poruszają... strata dziecka to coś,
co trudno mi sobie wyobrażić... pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz. pokazałość dramat nienarodzonego
dziecka i właściwie jego milość do matki.
+ po prostu za temat; smutny i dramatyczny, ale
niezwykle warty uwagi...