Morze przeznaczenia
Brodzimy po życiu
Jak po morzu niepewność,
Prowadzeni przez fale przeznaczenia.
Nasze okna na świat
Prowadza nas
Z pod ciemnej firanki rzęs.
Nasze dłonie chwytają
Morskie powietrze
Chcąc nasycić się jego ulotnością.
Tworząc ster
z ukrytych ptaków naszych wspomnień
Prowadzą nas ku życiu.
Czarny kruk nie raz
Zaglądnął w nasze oczy
Gdy dobiliśmy do brzegu.
Niczym sztorm zmieniając
Bieg i skład łodzi
Naszej oazy spokoju...
Jednak my płyniemy dalej
Nieświadomie prowadzeni
Przez białą niewinną mewę....
Ona nie pozwoli nam zbłądzić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.