motto, które wpadło z powietrzem
usłyszałam, że już nie ma w życiu celu,
nic nie wyszło, zatem po co i dla kogo.
że bez sensu się kołatać zamiast
przeżyć...
więc zjeżyłam się, zerkając nań
złowrogo.
bo, do jasnej ciasnej, cel jest w tych
stwierdzeniach -
a właściwie w znalezieniu antytezy.
(tu już szukam stosownego odwrócenia -
przecież motto w takich kwestiach mieć
należy).
w międzyczasie poszłam upust dać zjeżeniu
-
aż po filtr wentylowałam chwilkę
sprzeciw.
bo na diabła się poddawać zrozpaczeniu,
ja tam wolę rzucić tekst, że jakoś leci
i że nie jest nigdy tak, żeby nie było.
i że radzę sobie nawet, gdy nie radzę.
a na brak miłości - potencjalna miłość -
no i zawsze mam to zdanie na uwadze:
nie obiecał nikt, że będzie prosto,
łatwo.
jest jak musi lub jak sobie uwarzyłam -
za plecami ciągnie się na smyczy
zaszłość,
a ja zbieram w sobie (choćby wątłe)
siły.
i na przekór, i do przodu, na złość
fatum!
cel: nie poddam się, bo czemu, skoro
jeszcze
czuję opór w sobie, pamięć woni fartu.
w nozdrza wpada życiodajny haust
powietrza.
po tym hauście odnajduję wreszcie myśl,
którą toczę jak armatę (warto żyć!):
'A gdy serce twe przytłoczy
myśl - nie warto,
z łez ocieraj cudze oczy,
chociaż twoich nie otarto'*
*M. Konopnicka
Komentarze (41)
A mnie się zdaje, Chacharku, że jednak więcej woli
walki ;)
ależ tu goryczy której niełatwo jest zliczyć ;)
Mixi, Andreas, ARABELLA, AMOR - dziękuję za czytanie
:)
Pozdrowienia :)
Elegancko napisane
warto pamiętać, że nie zawsze było źle, po co być
zachłannym,podpisuję się pod komentarzem
Andreasa,pozdrawiam serdecznie
Życie jak g...o na kole,raz na górze,raz na dole.
Pozdro Elu.
Z mądrej główki, mądre słowa )))
Oj, Elenka, ta mądrość... ojtam ojtam...
Uściski :)
Świetnie napisany i mądry wiersz Elu. Od dawna wiem,
żeś MĄDRA kobita. Uściski :)
sarevok, dzięki za grzecznościowy głos i pozdrowienia.
Pozdrawiam wzajemnie.
Pozdrawiam i głos zostawiam + :)
Dziewczyny, dziękuję Wam. Czytając takie komentarze
jest mi dziwnie. Ale i pojawia się mała nadzieja, że
na coś moja pisanina się przydaje. Może to pycha z
mojej strony, ale co tam. Mnie też trzeba czasem nieco
endorfin :)
Dziękuję :)
do jasnej ciasnej... doskonaly wiersz, Elu, w formie i
tresci,
motto, jego przeslanie, powinno wisiec nad kazdym
lozkiem chorego
i zdrowego, zeby nie zachorowal i nie marudzil, ze mu
zle:)
Doskonały, uzdrawiający przekaz:)
Witaj Elu ten wiersz skopiuję i to wielokrotnie aby
zawsze był tam gdy będzie mi potrzebny. Powinnaś
rozdawać wszystkim z 'osłabioną wolą' Czytając tę
doskonałą antytezę pomyślałam 'jużci jesteś mój i ze
szpon Cie nie wypuszczę' Twoją szczodrą garść miłych
słów pod moim szkicem, też zabieram. Gdybyś w tym
momencie poczuła jakąś presję, to oznacza, że dotarły
moje UśCISKI I SERDECZNOśI. :)