Motyl
Czasem to właśnie jedno Jedyne słowo Budzi nas ze snu...
Gdy czekasz na dobre słowo
Gdy uśmiech jest na twojej twarzy
Gdy w oczach łzy szcześcia
Gdy niczego ci nie brak wiecej
Gdy serce bije tak szybko
Gdy płyniesz w przestworzach uczucia
Gdy słońce piesci skórę
Gdy dobrze ci tak
GDy nagle czujesz że łzy pieką
Gdy budzisz się nagle...
To sen tylko pięny sen
Gdy Widzisz jak spadasz
Gdy otwierasz oczy...
Tam nikt się o ciebie nie troszczy
Nie łudź się... nie wmawiaj sobie
Jesteś sama, sama, sama...
Czy wiesz jak czuje się
Motyl po przebudzeniu?
Zazdrość mu...
To on się bedzie cieszył
Pięknem świata
I swoim pięknem
Zazdrość mu...
Tylko to dla ciebie
Litośc...
Drwina...
i współczucie
zazdrość mu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.