Motyl
Wiosna jest w parku. Wiem o tym.
Dziś wszedłem w jakąś ścieżynę,
A tam na kwiatku był motyl –
Maleńki, skromny bielinek.
Choć był to zakątek tylko
Gdzieś z boku, zdala od alej,
Mówię do niego: „Motylku,
Uciekaj stąd jak najdalej!
Bo dla motyli dziś parki
Wybitnie są niewskazane.
Już wkrótce w parkach tych parki
Pojawią się zakochane.
O zakochanych zaś wiedzy
Powinneś mieć chociaż tyle,
Że chodzą, na ławkach siedzą,
A w brzuchach mają motyle.
Więc jeśli nie chcesz się w brzuchu
Amanta jakiegoś znaleźć,
Zmykaj stąd szybko mój druhu,
Uciekaj stąd jak najdalej!”
Komentarze (10)
Zaskakująca koncepcja!!!
:-)))))
Pozdrawiam, Jastrzu.
Uwielbiam takie wierszyki, a w ten sposób chyba tylko
Ty Michał piszesz.
Najbardziej podoba mi się wers:
"Pojawią się zakochane"
W bajce o muminkach jest historyjka o Wigilii, która
jest dziwnym stworem, bo wszyscy się muszą się do niej
przygotować z największą uwagę.
Tutaj takie jest właśnie owo potworne Zakochanie.
:-)
wszystko co delikatne nie pasuje już do tego świata
każdy motylek kojarzy się pozytywnie (choć może ten
bielinek niekoniecznie hodowcom warzyw)
Świetne, przewrotne skojarzenie. Rozbawiłeś z rana -
bezcenne. Pozdrawiam
Zabawne skojarzenie, nie wpadłabym na to :) Teraz już
wiem, skąd się biorą motyle w brzuchu :)
No i jak fajnie i oryginalnie można pisać o sprawach z
pozoru oklepanych... Już myślałem, że tak po prostu,
ot... Tylko zachwyt nad motylkiem... Ale tu dużo
więcej... Zrozumienie, chęć wskazania drogi, niesienia
pomocy, ratunku, empatia dla łuskoskrzydłych... Ech...
;-) ;-) ;-)
Świetny pomysł, świetny wiersz!
Jakze obrazowe jest to porownanie stanu ekscytacji,
ktora jest reakcja ukladu nerwowego i miesniowego w
okolicach podbrzusza wobec kontaktu z druga osoba.
Salvador Dali pewnie nie raz namaliwalby takie
brzuszne bielinki, ale tylko pod warunkiem, ze w j.
hiszpaanskim funkcjonuje podobna metafora z motylami w
brzuchu.
Tego życzę- nie bielinka- a tych kolorowych- motyli w
brzuchu.