Motyl
Może nadeszła własnie taka chwila Aby z
larwy zamienic się w motyla...
W kokon dojrzewania się zawinąc...
Dzieckiem wejśc a dorosłym wyjść...
Rozwinąc skrzydła co w życie mnie
poniosą...
Szukać w nim Szcześcia polece...
Moim Szcześciem jesteś Ty...
Więc do Ciebie własnie lece...
autor
BartłomiejM.
Dodano: 2008-02-14 20:48:36
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
:) sliczne ty mój poeto
oby nie jak ćma do światła - a poza tym symptomem
dorosłości jest z pewnością dojrzałość emocjonalna, a
zatem miłość też świadczy o pewnym etapie -
przeistaczania się... tak jak w tym wierszu - ciekawy
pomysł.