a może CHCE
Nie chcem
Chcem żebym żył ciągle w dobrobycie
Chcem o siebie walczyć o swoje zycie
Chcem mieć wszystko Chcem miec ciebie
Chcem po śmierci zasiąść w boskim niebie
Chcem zawsze mieć do siebie szacunek
Chcem w życiu obrać najlepszy kierunek
Chcem bedą stary cieszyć się wnukami
Chcem w kwiecie wieku żyć już z
dzieciakami
Chcem miec rodzine swoje domowo ognisko
Chcem miec przyjaciół zawsze siebie
blisko
Chcem być fer wobec wszystkich w około
Chcem by było mi zawsze dobrze i wesoło
Wkońcu chcem miłości chcem miłości
kolorów
Chcem prawdziwego uczucia a nie miłości
pozorów
Nie chcem żyć z rodzina w biedzie
nie chcem żeby moje dzieci marzyły o
obiedzie
nie chem być ludzki ścierwem bez
szacunku
nie chcem mieć w zyciu jednego kierunku
nie chcem oddać nałogowi moje życie
nie chcem być za wysoko być na szczycie
nie chcem zostać sam bez bliskości słowa
nie chcem by puska była moja dusza moja
głowa
nie chcem wracać do wspomnień złych
nie chcem ich pamietać nie chce wspomnien
tych
nie chcem robić czegość wobec samego
siebie
nie chcem mieć innych oprócz właśnie
ciebie
nie chcem martwić się błachostkami
świata
nie chcem wystepować w roli bezdusznego
kata
nie chem psełdo miłości miłości kieszenia
nie chcem już wierzyć że one sie zmienią
chcem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.