Może jeszcze zatańczę
Nie zaprosiłeś mnie na bal,
nie zatańczyłeś ze mną walca
i dzisiaj jest mi tylko żal,
że nie deptałeś mi po palcach.
Sukienki też nie miałam takiej,
co pięknie w tańcu wirowała,
bo nawet ja nie byłam ładna,
ściany bym tylko podpierała.
Ale i tak ten żal pozostał,
że nigdy mnie nie zaprosiłeś,
a może nie umiałeś tańczyć,
lecz jakoś o tym nie mówiłeś?
Ja w myślach z tobą przetańczyłam,
nie tylko tango i foxtrota,
białego walca zatańczymy,
gdy niebo mi otworzy wrota.
Mojemu śp.Mężowi, z nadzieją na zaległy taniec:)
Komentarze (52)
Wzruszający, smutny,
piękny wiersz.
Dobrej niedzieli Koncho!
Kiedyś czytałam ten wiersz. Nadal rozczula. Piękne
wspomnienia, tęsknota, miłość ujęte w słowa.
Pozdrawiam.
Przepraszam, że dopiero dzisiaj tu zajrzałem (brak
czasu)Droga Koncho, wiersz robi niesamowite wrażenie.
Do tego jakże szlachetna dedykacja. Ostatnia strofa to
prawdziwy wyciskacz łez.
Gdyby wszystkie kobiety potrafiły tak kochać...
Pozdrawiam z wielkim szacunkiem paa
Piękna, dla mnie wręcz przejmująca tęsknota. Śmierć
jest nieunikniona, lecz tak kompletnie niepotrzebna...
Życzę, by ten zaległy taniec kiedyś tam ziścił się na
dużej kolorowej sali pełnej światła i miłości...
Smutna ale jakże piękna dedykacja. Pozdrawiam Ciebie
bardzo serdecznie i Życzę Spełnienia Marzeń w tym 2015
Roku
Smutne. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
I ja też
kochana duszko dobrze że jesteś :)))
re:Sabina Gancarz
Sabinko, bo ja mocno wierzę, że nasze życie, nie
kończy się tu, na Ziemi, bo to było by bez sensu.
przeczytałam Twoje objaśnienie pod wierszem i jestem
pełna podziwu dla twojego optymizmu
pozdrawiam serdecznie:)
ładne. pozdrawiam
re:rhea
Jestem teraz bardzo szczęśliwa, mam wspaniałe dzieci,
które o mnie dbają i ukochane wnuki, trzy dziewczynki,
jeden junior, ale w lutym, przyjdzie na świat drugi,
tylko daleko, bo w Newark[UK]
Oj poleciałaś tym wierszem po moich uczuciach i łezki
w oku się pojawiły
Tak jak rhea sercem przytulam i wierzę że zatańczysz
jeszcze z Męzem radosny taniec szczęscia po drugiej
stronie teczy roześmiani w siebie zapatrzeni bez końca
:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę Szczęśliwego
Nowego Roku 2015:)
Piękny i pełen ciepła, choć z nutką smutku, Twój
wiersz. I piękna nadzieja, którą w nim zawarłaś.
Życzę dużo dobrego w nowym roku!
I się poryczałam/a jestem w pracy/:-(( Przytulam Cię
do serca, jesteś wielka! Szczęścia i optymizmu w Nowym
2015 Roku życzę:-))
Pięknie dziękuję za Waszą obecność pod moim
niespełnionym tańcem.
Mój mąż zginął w wypadku, miał tylko 34 lata, może,
gdyby dłużej żył i odchowalibyśmy razem nasze dzieci,
to przetańczylibyśmy, niejednego Sylwestra.
Było to bardzo dawno, 6.03.1981 r, wtedy świat się
zawalił, zostałam z dziećmi, najmłodszy 11.03, kończył
dwa miesiące.
Teraz nie dałabym rady, drugi raz przejść przez
samotne macierzyństwo, wtedy pomogli dobrzy ludzie, za
tę pomoc jestem im bardzo wdzięczna, ja i moje dorosłe
już dzieci.
Życzę Wam Kochani, pomyślności w Nowym Roku, aby
wszelkie przykrości i niepowodzenia, omijały wasze
domy:):):)