A może tak?
Warto obudzić się człowieku,
wstając z kolan podnieść swój grzbiet,
tak łatwo z rynny wpaść do ścieku,
życie nie zawsze musi być złe.
Zacznij rozglądać się wokoło,
zobacz jaki cudowny jest świat,
gumowym młotkiem puknij w czoło,
dopóty zabawa jeszcze trwa.
Jutro od Ciebie wciąż zależy,
Bóg Ci na pewno dopomoże,
ale trzeba w siebie uwierzyć,
zanim będzie o wiele gorzej.
autor
Dziadek Norbert
Dodano: 2017-12-05 07:31:55
Ten wiersz przeczytano 1357 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Norbercie, mądry, życiowy wiersz, pozdrawiam
serdecznie i ślę serdeczności.
Piekny, optymistyczny wiersz :)
Użytkownik usunięty zadał dobre pytanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Co zrobić aby ludzie zaczęli używać mózgu w tę dobrą
stronę? skłaniasz do refleksji...pozdrawiam Norbercie
Czasem odczuwamy pustkę i pełne
zawirowań w życiu...Pozdrawiam Ciebie oraz Lidzię i
życzę Wam wspaniałych i radosnych Świąt Norbercie:)
Obudzic czlowieka to jedno, ale jak zrobic by zaczal
dzialac?
Milego dnia
Witaj Norbercie. Usmiechnelo mnie to walniecie sie
mlotkiem w czolo, tak bardzo czasami potrzebne.
Przebudzenia bywaja brutalne, ale jesli pomagaja znow
uwierzyc w siebie, wciaz marzyc i spelniac marzenia,
wtedy kazdy spsob jest odpowiedni. Wazne jest rowniez,
jak to podkresliles w wierszu, zaufanie i wiara, ze
nie idziemy sami, ze kazdy krok, ktory stawiamy jest w
towarzystwie Ojca Niebieskiego i nawet jesli nam
zdarzy sie zwatpic w Jego obecnosc lub nawet kiedy
przestaniemy wierzyc On zawsze wierzy w nas i nigdy
nie ogarnia Go zwatpienie. Wiec jak mowisz obudzmy
sie, bo za duzo zlego dzieje sie wokol nas, od nas
wiele zalezy, ale najpierw musimy dokonac zmian w
sobie. Wybacz gadulstwo Norbercie. Moc serdecznosci:)
Gorąco dziękuję za wszystkie dzisiejsze opinie, oddane
głosy. Nisko się kłaniam. Pozdrawiam i życzę
kolorowych snów ;)))
hmmmm - pośpiech, miało być =
Co do uwierzenia w siebie - to podstawa
wyjścia z każdego dołka.
a z tym młotkiem człowieku ostrożnie,
jak przy przejściu na pasach,
bo jak się stuknie zbyt mocno, to
i nikt nie ocuci.
Co uwierzenia w siebie - to podstawa
wyjścia z każdego dołka.
...rozważania i przekaz prawdziwy... życie jest chwilą
... Pozdrawiam :)
bardzo dobre , tylkojedna malutka uwaga :
"uwierz w Boga"
i
"uwierz w siebie"
stoją [wględem siebie] w opozycji.
wystarczy prześledzić losy znanych osób
np. Kardynał St. Wyszyński
stał się prymasem tysiąclecia nie dzięki swoim
umiejetnościom ale dzięki zawierzeniu....
[są i niehabitowe przykłady]
" Moc " Boga bowiem "w słabości [ludkiej] się
doskonali"
owszem byli i tacy , co uwierzyli w siebie np.
Napoleon ale wtedy "fortuna kołem się toczy"
ale ogólnie wiers jest ok.
niejednemu być może, nie wyjdzie to nigdy, ale są
tacy, którym idzie to całkiem nieźle
ciekawe rozważania, kłaniam:))
oj tak, trzeba żyć jutrem
pozdrawiam:)
Ciszyc sie kazda chwila, one tak szybko nam uciekaja i
juz nie wroca, by pozniej, nie zalowac.:)
Pozdrawiam Norbercie.:)