Mucha
W zamku, na skraju urwiska,
gdzie każdej nocy puchacz pucha,
w misternie utkanej pajęczynie,
szarpie się uwięziona mucha.
Niegdyś pewna siebie, zadziorna,
nawet królowi grająca na nosie,
dzisiaj w cienkiej, pajęczej nici
bezradnie skrzydłami trzepocze.
Stąd nie ma odwrotu żadnego,
nikt muchy pożałować nie chce,
w odnóżach włochatego pająka,
zginie to stworzenie niecne.
Komentarze (19)
ciekawy :))+
Dobre, Wojter. :)
tej musze z dzisiejszego ranka życzę takiego końca,
wiele nerwów mnie kosztowała.
"Niegdyś pewna siebie, zadziorna,
nawet królowi grająca na nosie,
dzisiaj w cienkiej, pajęczej nici
bezradnie skrzydłami trzepocze."
To jest genialne! Nie cierpię much, osy, pszczoły -
toleruję!
z niej jest trudno się wydostać, podobno najmocniejsza
nić. Spokojnej nocy.
Z przyjemnoscia przeczytalam:)
nie lubię pająków
nie,zebym się ich bała lecz czuję obrzydzenie do tych
" stworzeń"
pozdrawiam:)
Wesoły, ale i z przestrogą przed sieciami pajęczymi...
przyjemnie toczy się ta opowieść. Pozdrawiam.:)
Ot, życie...
Bardzo dziękuję za przeczytanie mojego wiersza,
głosowanie i komentarze. Wszystkich pozdrawiam
Świetny! dopracowany wiersz!
Pozdrawiam serdecznie :)
Lubie czarny humor i fikcyjne miejsca .
Czy na muchę czy człowieka
Na każdego los swój czeka
Gdy ci słabiej słonko świeci
Wciąż czekają na cię sieci:)))
Pozdrowionka...
Dobry wiersz,ciekawy metaforycznie.
No cóż każdy zawsze znajdzie silniejszego do
siebie,większego drapieżnika,może i za karę czasem...
Pozdrawiam z uśmiechem:)
oczywiście ma być: nie znoszę pająków, za pomyłkę
przepraszam:)
Nieznoszę pająków!
Ładny wierszyk. Pozdrawiam:)