MY
Wokół panował półmrok
W pokoju cicho grała muzyka
Dotykałeś mego ciała
A ja cała zadrżałam
Znowu czułam się jak by wiatr je
przenikał
A potem znowu za chwilę znikał
Opuszkami placów dotykałeś
Dokładnie każde miejsce całowałeś
Twa nagość mnie zawstydzała
Ale moja ciekawość wygrała
I tak zaznając przyjemności
Myślałam o naszej miłości
Tyle czekałeś na moje oddanie
Bałam się, że twój zapał ustanie
Jednak czekając przez lata
Zrozumiałeś, że kochanie ma większe
znaczenie
Niż sobie wzajemne dogadzanie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.