mżawka...
przechadzać się w mżawce
szkicować sercem
markiza tańczy u schyłku przyszłość
schowana łza
w zamgleniu pląsać powiewem zawieruchy
skryć marzenia
chciwie podkraść półsen
rozkraść ufność
tęsknotą odszukać życzenia
wędrując w ciemności
w półzmierzchu oddalić się …
pluchą rozpuścić pragnienie kalejdoskopu
nim ukarze się szarówka…
łomot jutra pogania serce
odtrącić zamglenie...
autor
Kika88
Dodano: 2021-11-07 08:54:58
Ten wiersz przeczytano 865 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ładnie, refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wolnyduch no tak troszkę smutno ale przyjedzie nowe
jutro :)))
BordoBlues i jak było bez parasola?
Pozdrawiam serdecznie :)
Liryka dużej urody. Przemokłem, ale nie otwierałem
parasola.
Pozdrowionka :):)
Mżawka, łomot jutra, jakoś tak smutno...
Życzę słoneczka za oknem i w sercu,
pozdrawiam Kiko serdecznie :)
Beano dziękuje
Mgiełka dziękuję
Kazimierz Surzyn dziękuję
Anna tak czas może wszystko
Miojeszkice masz rację dziękuję
@krystek nie nic nam nie przeszkodzi nawet pogoda
Pozdrawiam serdecznie miłego wieczoru;)
zostawiam podobanie Kiko,
serdeczności
:)
Piękne wersy./łomot jutra pogania serce
odtrącić zamglenie.../
Dziś mam problem z zamgleniem.
Celna refleksja, pozdrawiam ciepło.
czasem tylko czas może odczynić zamglenie
Tak, kolejny dzień... Piekne wersy Kiko. Pozdrawiam
serdecznie :)
Żadna pogoda nam nie przeszkadza, gdy jest pogoda
ducha. Udanego i beztroskiego dnia:)
Maciej J Annna 2 dziękuję pozdrawiam serdecznie
za Anią - punkt !
Ten łomot jutra.
To właśnie u mnie się zacznie.
gonitwa spraw.
Fajny podoba mi się. Na plus.