Na deszczowe lato
Rankiem znowu – zimno, pada.
Przecież to jest lata zdrada!
Dmie. Wichura łeb urywa…
Późna jesień się odzywa?
Ileż mogę patrzeć w okno,
jak na dworze drzewa mokną?
Moknie krzaczek i kwiatuszek…
Przecież w mokre się nie ruszę.
To jest lato! Mnie się marzy
plener w lesie, piasek plaży.
Czyż Natura nie potrafi
zaplanować lepszy grafik?
autor
zetbeka
Dodano: 2021-08-31 11:04:56
Ten wiersz przeczytano 922 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Lekko piszesz.
Bardzo przyjemna melancholia.:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziadku Norbercie, fajny Twój wiersz... chociaż
wolałbym lato ;)
Tak się z pogodą czasami dzieje,
kiedy odrabia swe zaległości,
deszczowe lato, burze, zawieje,
lepsza zechciała teraz zagościć.
Fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego dnia :)
Mam nadzieję, Macieju. Też o tym słyszałem, ale ledwie
na kilka dni. Chociaż dobre i to...
To i fajnie mi się czyta, Gminny Poeto :)
Zdzichu, podobno w ten weekend wraca lato ;-)
Fajnie się czytało. +:)))
Jastrz, Oddam grzyby za lato. Każdy ma swoje
przyjemności :)
Grzela, podobno od wekenedu ma być cieplej. Ale tylko
na kilka dni.
Przy obecnej pogodzie to i nawet te kilka dni dobre.
Pozdrawiamn również :)
ZOLEANDER - za wcześnie, aby się zestarzała. Ta
Natura. Jeszcze jakieś 4,5 miliarda lat, potem dopiero
się zestarzeje. Więc - chcę lata, jak z kalendarza
wynika! :)
Lato deszczowe, ale za to już pojawiły się grzyby.
Podobno ma się ocieplić, tak więc może natura się
poprawi w tej kwestii :). Pozdrawiam serdecznie.
Natura chyba się już zestarzała ;) pozdrawiam