Na końcu światła
I odleciała
w niepogodę.
Jeszcze pod chmurą
się chybocze
wyblakła czerwień.
Wieje chłodem.
Ona już w niebie,
a ja
w kropce.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-07-31 18:22:31
Ten wiersz przeczytano 3110 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (83)
O Mateńko, toż to prawdziwa perła :)
Miłej niedzieli zosiaczku :)
Od światów zarania,
znane są rozstania,
choć sprawa nie prosta,
gdy przyjdzie się rozstać!
Pozdrawiam!
wielu z nas ten problem ma że ktoś odchodzi zamiast tu
trwać
Skłaniam się do interpretacji Mms.
Witaj Zosiak!
Najpierw skojarzyłam z tęczą-czerwień - końcowa barwa.
A więc w kropce czyli w takim niemym zachwycie po
zniknięciu tęczy.
Ale teraz;
czerwień- miłość odeszła
koniec światła - ciemność, niepogoda.
Co teraz począć?
Czyli warto zawrócić...
Dla mnie wiersz jest refleksyjny. Odlecieć może
również wena pozostawiając podmiot liryczny w kropce:)
Pozdrawiam:)
Ciekawie zastanawiające...
+