Na końcu światła
I odleciała
w niepogodę.
Jeszcze pod chmurą
się chybocze
wyblakła czerwień.
Wieje chłodem.
Ona już w niebie,
a ja
w kropce.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-07-31 18:22:31
Ten wiersz przeczytano 3111 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (83)
oryginalnie - pokazałaś kunszt ...
pozdrawiam:-)
Zatrzymujący przekaz...
+ Pozdrawiam :)
Zosieńko, ciekawie na końcu światła, mhmmmm bardzo
ciekawie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)
p.s. dziękuję i już wniosłam poprawkę sorry, że
dopiero teraz, lecz byłam na wyjeździe;)
Ładnie, nieco enigmatycznie :)
Och, dziękuję magdo, dziękuję... milutko :)
Dziękuję Wam za poczytanie :)
komentarze i ciekawe interpretacje :))
Pięknie o przenikaniu się zjawisk przyrodniczych jak
wskazuje tematyka,choć przypasować można i do życia.
Jak zwykle oryginalny Zosiakowy piękny wiersz.
niesamowity wiersz, metafory świeże, nietuzinkowe, i
każde słowo w wielowymiarze, brawo :-)
Umiesz zatrzymać każdą piękną chwilę i pokazać ją
czytelnikowi, to właśnie wyróżnia Twoje wiersze
)))))))
Dosc enigmatycznie, dalas wielkie pole dla wyobrazni,
pieknie.
Pozdrawiam.)
Pięknie, szkosa, że odleciał też papież.
zagadkowo w dobrym stylu
Obojętnie, co żegna peelka, czy jest to miłość, wena
(jak zasugerował przedmówca), czy np jesień(na co może
wskazywać tematyka) pięknie oddała ten moment. Miłego
wieczoru:)
No to mam zagadkę,pięknie napisaną:)
Pozdrawiam!
nic nie poradzisz... na niepogodę zawsze pozostaje
pogoda ducha