Na łące
Leżę na łące soczystej zielenią
zęby w uśmiechu się tylko bielenią.
Truskawki do ust sobie wkładam
choć za nimi zbytnio nie przepadam.
I patrzę na chmury pierzaste,
czując na plecach podłoże trawiaste.
I cisza w uszach przyjemnie brzęczy,
gdzieś tam w oddali i bocian klęczy.
I ptaki po niebie wysoko szybują,
wciąż i wciąż nade mną kołują.
I kwiaty tu pachną przecudnie,
gdy leżę tak tutaj w samo południe.
I marzeń leniwe myśli przepływają,
szczęściem - jak słońcem - mnie
oplatają.
I spokój we mnie zagościł ogromny -
zniknął nareszcie ból życia potworny.
Komentarze (1)
Piękny sielankowy obraz aż żyć się chce bo radość jest
na łące Pięknie w wierszu w formie tez