A na moim cmentarzu
A na moim cmentarzu rosną klony
i pełno liści już teraz na grobach
właśnie taki od tych liści wesoły
bardzo mi się mój cmentarz podoba.
Miedzy groby gdy wejdę do swoich
jakbym w domu i lat też ubywa
znów spotykam znajomych mi ludzi
oni żyją, czy ja już nieżywa?
Bo tu sąsiad, tam babcia, tam dziecko
które jeszcze niedawno biegało
idę patrzę na prawo, na lewo
pełno ludzi, a grobów tak mało
Ja ich wskrzeszam moim wspomnieniem
i do życia ich budzę od nowa
cóż że tylko przeszłości są cieniem
pamięć po nich została i słowa
na kamieniach wyryte i krzyże
aby Boży Syn w dniu zmartwychwstania
mógł być przy nich
w ten czas jak najbliżej
Komentarze (10)
Za Anną2....
Zwykle to bywam. I mam nadzieję że spotkam cię inaczej
Oni żyją.
Bo miłość jest silniejsza niż śmierć.
pozwolę sobie dziś za mariat...
I właśnie bez płaczu - a ze wspomnieniem, daje
wytchnienie.
Bardzo ładny wiersz, pomimo, że o cmentarzu.
Pozdrawiam :)
Pięknie wskrzeszasz Krysiu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
"Ja ich wskrzeszam moim wspomnieniem"
piękne i bezcenne, pozdrawiam ciepło.
piękne te wspomnienia, żywe i to dosłownie.
Piękny opis cmentarza w Dniu Zadusznym. w tym roku
liście jakoś sie jeszcze trzymają, bo nie było mrozu.
Pozdrawiam.