Na placu zabaw
Czyste środowisko, najlepsze uzdrowisko - autor nieznany
Przygnał wietrzyk stertę śmieci
Na plac zabaw koło bloku
Gdzie kilkoro małych dzieci
Szło wężykiem - krok po kroku...
Jasio krzyknął: - Papier leci!
Na to Kasia: - O, i guma!
- Skąd na placu tyle śmieci? -
Pan Antoni się zadumał...
- To są śmieci spod śmietnika -
Na to rzecze pani Krysia.
- Nikt nie sprzątał pojemnika
Ani wczoraj ani dzisiaj...
Tu się Jan odezwał basem,
Tato Franka spod dziesiątki:
- Tu sprzątają tylko czasem,
A najczęściej tylko w piątki...
Na to wszystko Pani Miecia
Pomysł ma nie byle jaki:
- To zamiećmy wszystkie śmieci
Gdzieś za blokiem, może w krzaki?
To już koniec, koniec świata! -
Na to rzekła pani Wiera.
- Trzeba, owszem, pozamiatać,
Ale wprost do kontenera!
I ta myśl, zwyczajna taka,
Poruszyła wszystkich wkoło...
Śmieci nie ma, a dzieciaki
Znowu bawią się wesoło...
Gliwice 27.07.2019 r.
Komentarze (20)
Porządek jest tam gdzie ludzie czystości pilnują i
swoje środowisko szanują. Miłego dnia z uśmiechem.:)
Wiktorze i Anno - witam Was bardzo serdecznie i
pięknie dziękuję za Wasze ciepłe słowa.
Dobrego dnia, Moi Drodzy Poeci :) B.G.
można?.. można, a nawet trzeba...
żeby wszyscy tak mysleli
zabrakłoby miejsca w niebie:))
pozdrawiam czystym uśmiechem;)
fajny dydaktyczny wiersz.
Jaki jest wiersz? - zdumiewający. - Bo prawdziwy i
piękny. Prosta dziecięca rzeczywistość. - Wniej
ekologia i proste - przyjazne relacje dziecięcego
podwórka.
Bereniko! - Twoje wiersze zawsze są urzekające.-
Bardzo często - nawet gdy o zyciowo póżniejszym czasie
- odwolują się do tych najprostszych - dzicięcych
odniesień i wartości - osbistych - i niejedynych
warości w Twoich wierszach.
Pozdrawiam serdecznie:)