..na pogrzebie..
przyodziany ciałem jeszcze
zmierza ku wolności
szuka swego miejsca
i sprawiedliwości
czas mu nie pochlebia
rzuca cieniem w sedno
kołysze się ziemia
gwiazdy nocą bledną
przygarbioną postać niesie
po bezdrożach łzawych
przemija kolejna jesień
marszu karawany
autor
suzzi
Dodano: 2012-09-23 20:54:32
Ten wiersz przeczytano 1473 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wzruszyłam się do łez - dziękuję.
Pozdrowionka!
ciekawy wiesz, eh kazdego z nas to czeka zostawiam +
pozdrawiam :)
Ciekawie o odchodzeniu,ale ostatnia zwrotka wybija z
rytmu.
Ja czytam sobie tak:
przygarbioną postać
po bezdrożach łzawych
wśrod blasków jesieni
wiozą karawany
Pozdrawiam