"Na pohybel burzy"-halny
"Klimat się ochłodził"!
-krzyknęło słoneczko,
kryjąc złote struny
pod obłoku wieczko.
Obłoku co z góry
patrzy na kuzyna,
który z białej barwy
w szarość się zapina.
Dalej jeszcze ciemniej,
to już chmura granat,
oj będzie już wkrótce
chyba burza dana.
A niebu pasuje,
a czemu by też nie,
raz w błękit czy popiel
albo w biel ubrać się.
Od czasu do czasu
naszyjnik z błyskawic,
czy siedem barw tęczy
na niebie latawiec.
Lecz tu wpadł szaleniec
w sam środek zebrania
i nie był to zefir
lecz wiatr od łamania!
Rozpędził chmurzyska,
zawirował słońcem
i gorąc znów nastał
jak to czerwca końcem.
:)
Komentarze (77)
Fajny wiersz, lekko się czyta:)
pisz
slicznie piszesz. poczytalem kilka Twoich wierszy.
bardzo mi sie podobaja.masz bardzo gleboki umysl.i
swietnie sie w nim odnajdujesz. bylo przyjemnoscia dla
mnie poczytac, dziekuje
Oksani,ja również dziękuję za emocje sportowe:) i za
wgląd:)
Madame jesteśmy rodaczkami:)krakuskami choć ja teraz
trochę bardziej na południe,smog znam niestety, nawet
halny chyba nie da rady:)
A niech wieje,może smog rozpędzi w Krakowie:)Ale burzy
nie chcę:)
Ładnie opisałaś przyrodę.
Pozdrawiam:)
Halny to jak człowiek choleryk nawrzuca wybuchnie i
juz mu przeszło! Fajny ciekawy wiersz! Pozdrawiam
Droga Julio dobranocnie i dzięki za wspólne sportowe
popołudnie:-)
:)
Marcepani-zawsze jak Cię widzę robi mi sie słodko;)
strasznie się zapowiadało ale się rozwiało:)
się dzieje :) strasznie - ale wiersz ładny.
Witam loka :)bardzo miło:)
Bardzo mi się podoba.Super.Pozdrawiam.
Iris& zefirek to psotnik;)i pieszczoszek:)
smutnyaniołku dziękuję
miło Was widzieć w moich skromnych progach:)
Bardzo ładnie:) Podoba mi się..pozdrawiam cieplutko:)
Uroczy wiersz ,szkoda że nie był to zefirek ...
milutkiego wieczorku Julio Pol:)
Blondynko takie urwipołcie z nich a co jeden to
lepszy;)