Na pół gwizdka
Widziałam żurawie
(gdzieś klucz zagubiły),
leciały wytrychem.
Mijały doliny,
pagórki, jezioro,
ulicę sąsiednią.
Zabrałam się z nimi.
Otworzą mi niebo.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-08-17 08:48:07
Ten wiersz przeczytano 3878 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (97)
catlerone, Eleno, Amorze, Irisku, dziękuję Wam :)
Ładne mini...
Pozdrawiam serdecznie Zosiu:)
Sympatyczne
Super, też bym się zabrała, nawet na cały gwizdek z
tymi ptakami do nieba. Pozdrawiam :)
Podobno droga jest jedna,
ale pojazdy są różne:)
Demona BaMal, agarom, krzychno, arek wożniak, tańcąca
Grażynko, Antosinku :)*, Milyeno, dziękuję Wam za
poczytanie i komentarze :)
I Wam za poczytanie :)
Dobrej nocki.
Jutro do Was zajrzę :)
Ślicznie, lirycznie!
Pozdrawiam :)
:)
Fajna dwuznaczność i jak zwykle świetna liryka, jak do
nieba to tylko w ramionach ukochanego,
inaczej lepiej się tam nie śpieszyć za bardzo.
Pozdrawiam :)
co tu komentować - świetne :)
Nie wiem czy nawet z wytrychem się załapię na niebo
ale nadzieja jest:)
Pozdrawiam:)
Jest agarom pod wrazeniem, pozytywnym oczywiscie,
pozdrawiam
pięknie i do tego z wytrychem do nieba Pozdrawiam:))
Witaj. Jesien wraz z calym swoim bogactwem, tuz,
tuz...ale cieszy to co zostaje, na jeszcze jedna
chwile, unosmy sie w niebo, niech stoi otworem. Moc
serdecznosci Zosiak.
Dziękuję Wszystkim za komentarze i poczytania :)
Miłego dnia.