Na południu Francji
Dźwięki znikają w lazurach.
Ciepło i cicho.
Jak zawsze na wiosnę.
Nadgarstki błyszczą złotem.
Jak w tańcu.
Kankan?
Nie odrywasz oczu.
Od nieznajomej.
Dźwięki znikają w lazurach.
Ciepło i cicho.
Jak zawsze na wiosnę.
Nadgarstki błyszczą złotem.
Jak w tańcu.
Kankan?
Nie odrywasz oczu.
Od nieznajomej.
Komentarze (18)
Ślicznie, mało słów, ale uruchamia wyobraźnię
czytelnika...
Pozdrawiam serdecznie :)
Alka - cieszę się :-) Może kiedyś uzupełnię.
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Widzę to dokładnie:-) pięknie zobrazowane. Aż
chciałoby się więcej. Pozdrawiam
Konwalio :-)
Dziękuję Ci za słowa i energię :-)
Tak oszczędnie w słowach, a obraz namalowany...
Zostawiam dobrą energię :)
Bardzo Wam dziękuję za obecność :-)
Dopiero się wybieram - bardzo bym chciała, by się
udało pojechać.
Pozdrawiam ciepło :-)
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika:)
Pozdrawiam
Marek
Piękny opis.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, obrazowo.
Obrazek przedstawił się, widziałam
co zostało napisane. Pozdrawiam.
Piękny opis w skromnych słowach. A Francja ma swój
urok. Serdecznie pozdrawiam.
Oszczędność słów w niebanalnym temacie...uwielbiam
takie hoć sama tak nie potrafię...miłego dnia.
Przemawia obrazek, bardzo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Krótko, zwięźle, a ile ma w sobie uroku.
Jak kankan, to tylko w Moulin Rouge :-)
Pozdrawiam :-)
Każdy kraj ma swój urok. W minimum słowa opisane
piękno wakacji..?