Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

na progu

stanąłem na progu powieki
zatrzymując piersią rozpędzony sen
przytuliłem zmarszczoną poduszkę do skroni
gładząc wierzchem dłoni
niewidzialne kanty koszmaru

ucieszą się ręce
gdy z kącików ust
odsunie się grymas
i staniesz obok mnie

autor

edikruger65

Dodano: 2007-10-18 05:17:21
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Biały Klimat Rozmarzony Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

40 i 4 40 i 4

Ten wiersz jest dużo lepszy, niż wskazywałby na to
jego rozmiar. Brawo, plus ode mnie

Sabrina Sabrina

To musiał być koszmarny sen. Wiersz krótki na oka
mgnienie i ciekawe przebudzenie.

Wanda Molik Wanda Molik

...poetyckie przebudzenie....super ....pozdrawiam

Yeja Yeja

Dobrze opisana granica jawy ze snem

Perełka Perełka

Przebudzenie niesamowicie opisujesz dobierajac bardzo
ciekawie slowa... Bardzo mi sie podoba.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »