Na przekór!
Gdy wyszedłem na ogródek
to aż oniemiałem,
bo kolorów tyle w kwiatach
jeszcze nie widziałem.
Żółte astry i sasanki
tuż przy samym płocie,
a pośrodku chryzantemy
mieniące się w złocie.
I niebieskie bratki również
swoje miejsce mają,
widzę nawet, że się do mnie
wdzięcznie uśmiechają.
Wspomnę także o lwich paszczach
są w tęczy kolorze,
każdy chętnie się zachwyca
ile tylko może.
Wprawdzie żonka mi mówiła
- jesteś daltonistą,
jednak widzę, że to nie jest
sprawą oczywistą!
Komentarze (49)
Ale zapachniało w tym wierszu Krzysiu.
Pozdrowionka dla Ciebie i Hani :))
Piękne, kolorowe rozmarzenie, pozdrawiam Krzysiu
serdecznie.
Kolorowo dzisiaj u Ciebie:))
cudowny ogród a lwie paszcze przypomniały mi
dzieciństwo,
już o nich zupełnie zapomniałam,
życzę miłego wieczoru:)
Może piszemy o tych samych ogrodach? albo wszystkie są
tak kolorowe i piękne!
Krzysiu,ale nie ma takiej opcji żeby wszystkie naraz
kwitły,chryzantemy i bratki...jednak coś te oczka
szwankują,albo pomyliłeś kwiatuszki...ale ogród twój
mi się podoba tak jak wiersz ;-))...pozdrawiam
serdecznie.
Przyszła wiosna, przyroda budzi się do życia, kwiaty
czarują kolorami...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Krzysiu jak ja Ciebie kocham ...
a wiersz świetny jest ...
usmiech zasylam pozdrawiam
Witaj Krzychno, skoro rozróżniasz kolory to na
daltonizm nie możesz byc chory... jak widzę u Ciebie w
ogrodzie też ciekawie, oj będzie o czym rozmawiać jak
sie już spotkamy.
MająĄ- ogonek. Daltonista też widzi kolory. Z treści
wiersza wynika, że peel nie jest monochromatą. Ale to
już coś. Wiosennie. Ciepło. Pozdrawiam@
Tyle kolorów i różnych kwiatów w tym pięknym
ogrodzie obok chryzantemy sasanka to naprawdę cudo:-)
pozdrawiam:-)
Witaj Krzyś. Wspaniały rozkwiecony majowy ogród, a w
nim gra A. Vivaldi w swoich porach roku.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Twój ogród ma magiczne działanie kwiaty wiosenne i
jesienne wspólnie lato witają.Pozdrawiam serdecznie:))
Piękno przyrody daltonista też dostrzec może, mój Tata
był daltonistą, moje dziecko też niestety nim jest, ja
nie,
pamiętam jak kiedyś kupił moje Mamie materiał na
sukienkę, był przekonany, że to była zieleń, a on był
czerwony :))
Zatem barwy są dostrzegane, tylko trochę inaczej:)
Miłego dnia Krzyśku życzę:)