NA ZGODĘ
Chwyć za wściekły mankiet
Złap tnącą powietrze dłoń
Nie daj krokom rozejść się
Pulsującą uspokój skroń
Swoją piersią mur zbuduj
Ręce niech będą fosami
Chcę zdobytą być twierdzą
Ty mymi bądź oprawcami
Zerwij ze mnie pończochy
Odgarnij włosy na szyi
I zdejmij ustami nienawiść
Co miłością naszą się żywi
autor




Milena Sumińska




Dodano: 2009-06-18 09:55:07
Ten wiersz przeczytano 2504 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Mnustwo emocji zawartych w wierszu.
Ta "zgoda" jest bardzo ekspresyjna, zachłanna,
gwałtowna i namietna. . Jest - to usprawiedliwia
dewastację pończoch i innych częsci garderoby.