Na żółtych papierach
Życzę wszystkiego najlepszego 2022 roku!
Pewien facet w Toruniu
prosi - Przestań Ewuniu,
co z tobą się dzieje?
… a ona mu pieje,
bo ma kuku na muniu.
Uznany filozof z Łodzi
sznur ciągnie od paru godzin.
Dlaczego Jurek
ciągniesz ten sznurek?
… bo pchanie mi nie wychodzi.
Toszek. Szpital wariatkowy.
Pewien pacjent zwiał salowym.
Personel biega
- Gdzie wasz kolega?
- Poszedł po rozum do głowy…
Biegł głupek z osiedla Lima
w miejsce gdzie była zadyma,
nawkładał kamieni
do spodni kieszeni,
ale … guzik nie wytrzymał!
Wariat, idąc przez przesiek
wrzeszczy aż echo niesie,
ujrzał sąsiada
więc szybko gada
- Ale ktoś drze się w lesie….
Taką już mentalność
ma nasze serducho,
że wariatom więcej
uchodzi na sucho.
Komentarze (50)
Uwielbiam limeryki.
Chorzów i Toszek niedaleko mnie przykuł ndodstkowo
uwagę.
Fantastyczne.. :)
Jurek-sznurek jak dla mnie najlepszy i Toszek. Brawo
za formę!
Pocieszne te limeryki z trafnym morałem=>
Z podobaniem limeryków i uśmiechem serdecznie
pozdrawiam :)
O tak to prawda, wariatom uchodzi i są chronieni, a
normalny człowiek musi nastawiać drugi policzek.
Bardzo podoba mi się ten wiersz
Świetne limeryki,a na końcu podsumowanie:)
Miłe chwile.
Pozdrawiam.
:)
Świetne wszystkie Dziękuję Aniu za roześmianie :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Świetne zabawne limeryki. Pozdrawiam
Uśmiałam się. Jak zawsze- zachwycasz, Anno.
Witam,
drugi pomysłowy i dowcipny a nie rani uczuć
niczyich.
A to jest godne empatycznego twórcy i czyni Jego
teksty wiarygodnymi...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Aniu samych pięknych dni w nowym roku życzę. A co do
wierszy to pierwszy drugi i ostatni zaliczę do
perełek. Pozdrawiam z uśmiechem:))))
Bardzo pogodnie zaczęłas ten rok. Aż na głos
przeczytałem Żonie! Dziękuję,