nad łąkami
Świt jeszcze cicho i mgliście
drżą krople rosy na liściach
wiatr przyczajony śpi w trawie
milczy poranek w drzemiącym stawie
słońce unosi powoli promienie
budząc Narew ukrytą we śnie
krajobraz mgiełką zdobiony
na rzęsach wolno budzi się mych
w szlacheckim dworku tu nad łąkami
otwieram okno na dawny świat
cień hucznych biesiad przebiegł za
drzwiami
i w Rzymskiej Karczmie zatrzymał czas
przy starym stole obitym w lata
wieczorna świeca jeszcze się tli
upływa życie każdego ranka
lecz dawny dworek nie liczy dni
Kiermusy
Komentarze (14)
nostalgiczny.
Kiermusy - piękne klimatyczne miejsce :)
wiatr przyczajony śpi w trawie
przy starym stole obitym w lata
wieczorna świeca jeszcze się tli
tylko to co powyżej z tego wiersza
Przepraszam, ale Twoje wiersze czytam krytyczniej:)
ostatni wers w drugiej może: "budzi się wolno na
rzęsach" ?
Ten wers tak jakoś nie do końca mi pasuje do cudnej
reszty. :o)
Poza tym - podoba :o)
Obrazowo, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
tez lubię takie klimaty;
Lubie te klimaty :()
Pozdrawiam :)
wspaniałe klimaty przywołane wierszem - najbardziej
urzeka ostatnia zwrotka.
Są miejsca gdzie się "czas zatrzymał"! Pozdrawiam!
(...)tu nad łąkami
otwieram okno na dawny świat
cień hucznych biesiad przebiegł za drzwiami
i w Rzymskiej Karczmie zatrzymał czas (...)
:)
Ja za Mirabelą że polubiłam też 'śpiącym stawie'?
a dawny dworek dalej trwa. Nasunęła mi się taka
refleksja, że po nas zostaje tylko nasze dzieło (
wiersz, architektura, dzieci)
Trawie- stawie tu cos mi jednak zgrzyta , a poza tym
lubie cie czytać
Brawo, śliczny wiersz.
Szkoda, że te życie upływa każdego ranka.