nadzieja
robiles nadzieje mi ..gdy tylko pojawiles
sie u drzwi...gdy tylko stanoles w
nich...
przywitales sie i poszedles gdzies a ja
spac nie moglam myslalam o glosie , o
glosie tym pieknym ktorry przywital sie a
potem odszedl nie wiadomo gdzie
i myslalm co zrobilam zle ze ty nie chciales mnie...
autor
słoneczko.
Dodano: 2004-11-05 20:21:51
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.