Nagroda
Zebrały się wokół łóżka matki
jak sępy nad swoją ofiarą.
Gdy umierała, to nie płakały,
bo przecież była już stara,
a w życiu naszarpała im nerwów.
Ledwie wynieśli ciało,
zaczęły szukać szyfru do sejfu.
Znalazły, patrzyły w otwarty
z niedowierzaniem.
Tam jej fotografia
z młodości (pięknie się śmiała),
zaschnięta figa i mała kartka
"pieniądze wydałam. Mama".
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-06-14 13:11:35
Ten wiersz przeczytano 1616 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Świetny wiersz pełen mądrości:)
Przeczytałam tę opowieść z życia wziętą i zaczęłam się
zastanawiać, kto zaszczepił córkom taką pazerność?
Wiersz podoba mi się w treści i formie. Miłego dnia.
Lekko w tle przebija samotność matki, co tak dobrze,
niestety, zna swoje dzieci. Życiowe :)
msz, tytuł"spadkonabranie"
byłby odpowiedniejszy, poza tym;
chapeau bas - moje uznanie,
bo nie warto być bogatym..
Wspaniały wiersz, pomysłowy, pusta kasa spowodowała
unik wojny w rodzinie z braku oczekiwanego spadku.
Pozdrawiam
niestety życiowa ironia,,pozdrawiam :)
Smutny finał dla hien
Pozdrawiam Serdecznie Anno
Wymowne a że smutne ...
Zerowe konto matki nie doprowadzi do kłótni między
dziećmi...Bardzo dobry, życiowy wiersz, pozdrawiam :)
przykre, ale prawdziwe...niektórzy jak sępy czyhają na
śmierć...
Bardzo dobra ironia ...
tak to bywa pazernym dzieciom , figa znaczy się
nic...
no proszę jaka bystra mama , dobry wiersz , pozdrawiam
Anno
Smutna ironia
Pozdrawiam Aniu:)
Zasłużyły to mają, figa, może i z makiem
Należało im się, a mama dobrze znała soje dzieci.Mądry
wiersz Aniu.Pozdrawiam.