Naleśniki
A my wciaż bierzymy ku niewinnej rzece
by w zmęczone dlonie schwytać dzień
odlegly
jak wijącą rybę oskrobać ze smutku
i zjeść ze smakiem doprawiwszy slońcem
I nadal kochamy nasze podle życie
i calując namiętnie kropkę w pamiętniku
mamy nadzieję na koniec istnienia
A przecież nie po to zyjemy
by puścic w zapomnienie
te zlote gwiazdy i kota
malego chlopczyka z malym uśmiechem
to co zdarzyć się może
i naleśniki babci
Nie wiem, tak mi się jakoś o tych naleśnikach napisalo:-)moja babcia naprawdę robi cudowne naleśniki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.