nasze jutro
naszym jutrem nie będą wygasłe wulkany
mchem porosły dębowy matecznik
wyryte na korze czerstwe inicjały
objęte ogloniałym popękanym sercem
a trochę koślawe em niezbyt wyraźne
teraz to nie ważne
naszym jutrem będą dzisiejsze marzenia
małe przyjemności zepchnięte na później
wszystkie wspólne wschody i zachody
słońca
trzymane w szpargałach na najwyższej
półce
nie ma na co czekać zaczynamy dzisiaj
szkoda każdej chwili tyle utraconych
przytul mnie do piersi słyszysz - nowe
dni
biegną nam naprzeciw wszystkie kolorowe
Komentarze (8)
gratuluję optymizmu - dobrze ujęte
Wygrzeb z tej szuflady dość długo leżały , teraz
wcielaj w życie by ci radość dały.
rzeczywiście każdej chwili...ładnie z optymizmem...
Optymistyczny wiersz. Piękny. Zostawiam głos i
pozdrawiam.
Ciekawy i taki nietypowy wiersz. Daję plus+!
Twój wiersz wręcz zmusza mnie do skomentowania
cytatem(z góry przepraszam za długość ;) ) z piosenki
jednego z najlepszych polskich zespołów.
"Noc przytula mnie, zamykam oczy.
Wiem, że tylko tak mogę odnaleźć,
to, czego mi brak bym nie czuł się samotny.
Nie zgubię marzeń, kiedy wstanie świt.
Stojąc gdzieś między prawdą i kłamstwem
szukam mojej drogi,
Widzę jak pośrodku miasta leży stos porzuconych
marzeń.
Z każdym dniem jest ich coraz więcej, z każdym dniem
umierają.
Kiedy wiatr czasem z nimi tańczy, wtedy chcą nas
odnaleźć...
Poszybuj aż do gwiazd,
a wtedy dowiesz się,
że wszystko jest możliwe,
jeśli masz chociaż jedno z dawnych marzeń..."
Pięknie, optymistycznie... nie odkładać marzeń na
później, bo pamięć jest ulotna i mogą się nie spełnić
:)
Bardzo ładnie, tak szkoda,ze tyle dni utraconych :)