Nasze kochane zwierzątka
Raz kocisko wyleniałe i bardzo stare
pojechało w daleką podróż na Saharę
a gdy zachciało raptem mu się tam siku
narobiło wnet na całą pustynię krzyku
teraz sobie mruczy kocur do wielbłąda
tyle naraz… piasku to on nie oglądał
Pewna młoda papuga wciąż przeszkadzała
zawsze coś dogadywała własnymi słowami
podczas filmów-zwłaszcza tych z napisami
nie pomogły do dzioba leki od doktora
bo wciąż swą wymową się przechwalała
dziś za dobrą karmę robi za …lektora
Jeden chory glonojad patrzył przez
szybki
akwarium,które było dlań jak więzienie
i w dodatku cierpiał on na klaustrofobię
pomyślał w swej rybiej głowie raz sobie
jak się postarać o zdrowsze pożywienie
kiedy spanikował,pożarł wszystkie rybki
Komentarze (15)
Super...pozdrawiam serdecznie:)
Dobre, świetny wiersz :) Pozdrawiam i głos zostawiam
Dobre,,,:)
Ciekawie opisane wybryki zwierząt. Gratuluję.
:))
Biedny kotek tak wielkiej kuwety jeszcze nie oglądał.
Serdeczności:)
szkoda tylko rybek .. no cóż taka ich dola ..a kot ma
pełny żołądek .. i to jest plus ..
:)))
No i kot nie ogarnął tak wielkiej kuwety.
Fajna ironia:)))) super...pozdrawiam serdecznie
Nie źle i na wesoło :) pozdrawiam
:)))Fajnie, na wesoło. Dziękuje! Miłego dzionka ze
śpiewem skowronka i stokrotkami na zielonych łąkach.
Pozdrawiam z uśmiechem:))
Fajnie Ci to wyszło.Pozdrawiam.
Coś o naszych towarzyszach.
Glonojady to takie rybojady - sanitariusze
Pozdrawiam
:)