Nauczka dla barana
Na zielonej pachnącej łące
baran spotkał osła
-jak panu minęła zima
i co wiosna przyniosła
osioł dumnie odpowiada
-u mnie wielka zmiana
mam małego osiołka
a co słychać u pana
baran głowę podniósł
oczy lekko przymknięte
smutnym głosem zabeczał
-owieczka mnie w zad kopnęła
w zaloty radośnie pobrykałem
bukietu kwiatów nie zaniosłem
owieczka popatrzyła zdziwiona
a ja wyszeptałem
-kwiaty na łące urosną na wiosnę
i tak się skończyła miłość barana
''BO NIGDY Z BARANA
NIE ZROBISZ PANA''.
Komentarze (17)
Tak to już jest. Pozdrawiam
Owieczka nie doceniła, że baran nie chciał niszczyć
przyrody. Pozdrawiam Halinko
Tak się skończyla - miłość nieznana:/NIGDY Z BARANA/
NIEZROBISZ PANA.
-a poza tym - to ciekawie i bez zarzutu.
Pozdrawiam ciepło:)
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam :)
zabawnie :)
Świetne, zwłaszcza puenta.
Pozdrawiam serdecznie :)
pouczająca treść wiersza - tak też mówi stare
przysłowie i coś w tym jest :-)
pozdrawiam Halinko serdecznie:-)
o rany!
niech żyją dżentelmeni, a nie barany.
Interesujące pomysłowe czyta się ciekawie.
Dziękuję za miłe wpisy i komentarze.Pietras nasz racje
lepiej pasuje...dzięki. Pozdrawiam wszystkich bardzo
serdecznie.
Jakoś puenta mnie razi, bo wielu jest takich, co
bukietów nie noszą swoim wybrankom, ale to nie znaczy,
że są chamami.
Może w puencie zmienić tego CHAMA na BARANA i już
będzie brzmiało lepiej.
Mocny w wymowie i w przekazie wiersz a puenta do bólu
prawdziwa
Pozdrawiam noworocznie życząc wszystiego najlepszego w
Nowym Roku :)
No cóż baranów ci u nas dostatek,
od nas zależy czy opuszczą nasz statek...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
o rany ostro pojechałaś w strofach
są jeszcze "bałwany"
lepiej ich nie naśladować :)
pozdrawiam:)
Panowie, uczmy się jak w miłości postępować, by z tej
bajki barana nie naśladować... pozdrawiam :)