O niczym 3
"Jakiż nudny byłby świat, bez wyjątków od reguły" Carl Gustav Jung
Poziom roztańczenia nenufarów -
nieznany.
W tym temacie, kaktus nie pomoże.
Miś ugryzł się w język.
Nie chce wyjść na takiego, co się wszędzie
z 'miarką' pcha.
Dlaczego zrezygnowałaś ze mnie,
czterolistna koniczynko?
Czemu nie pozwalasz się wykrzyczeć echu?
Myśli mam zbyt płytkie, nie utopię siebie,
ani ciebie.
Zakochałam się.
Smyczkiem Vivaldiego, problemom myję
plecy.
Boję się więcej.
Czułość, /ktokolwiek widział, ktokolwiek
wie/,
jak bardzo się teraz wstydzi samej
siebie?
Tę inność, sterylnie spiętą przy otwartym
oknie,
zmrużeniem oczu, zadedykuję duszy.
Już wczoraj spadły jej majtki.
Zostawiła na parapecie i poszła się
łajdaczyć.
Plum!
Słoneczny poranek.
Imprezka z utarczek słownych,
których uniknąć nie było jak.
Główna rola męska – muska policzek.
/Przyjaciele naszych przyjaciół, są naszymi
przyjaciółmi/
Tyle mogłam obiecać.
Wilgoć nie służy rozumowi.
Wszystkie łóżkowe koncerty odwołane!
Kryształek lodu,
zbyt często zrywa się nocą.
Ile jeszcze? - pytam.
No, ile jeszcze?
I po co?
https://www.youtube.com/watch?v=Xw0GohQWjF4

córka Adama


Komentarze (19)
Czytanie Twoich tekstów to orgazm dla duszy:))))
Super!!!!!!
Ależ ładnie zrymowało się na końcu, mniam:)))
Pierwszy raz słucham "Arii do głupoty". Będę wracać.
"Kryształek lodu,
zbyt często zrywa się nocą.
Ile jeszcze? - pytam.
No, ile jeszcze?
I po co? " interpretuję po swojemu, bardzo do mnie
przemawia, wręcz identyfikuję się...
Uściski Danusiu:):*
niby o niczym,ale zatrzymuje
Potrafisz zatrzymać. Pozdrawiam ciepło.
Może i o niczym! ale dla mnie...
Ech! zatęskniłam za Tobą Siostrzyczko! Pozdrowienia i
buziaczki:)
Miłość wiele wybacza. "Smyczkiem Vivaldiego problemom
myję plecy" - znakomita metafora. serdecznie
pozdrawiam.
bo do życia to trzeba z ostrogami a Ty tutaj Adamowa
za delikatna jesteś. Porozklejałaś nastrój, dobrze się
czyta - potrafisz. Ja na takie nastroje biorę się za
ostre sprzątanie albo kopanie ogrodu - mi pomaga. :)
dzisiaj przykułaś wersami do głębszej analizy -
trudnym i głębokim słowem zatrzymujesz - czytam więc
ponownie
pozdrawiam
No, też pytam. A w powietrzu za oknem same przyziemne
/pierdoły/ zamiast jednej odpowiedzi. Ze skrzydłami
(niechby były i zwinięte).
:))
Dzisiaj jestem po imieninowej imprezce, więc napisze,
że bez dobrego drinka, córeczko Adama, nie rozgryzę
Twoich myśli, chociaż, chociaż, cosik kumam, ale
musiałabym na osobności, tutaj za dużo gapiów i
czytaczy. Twoje słowa są mi bliskie, mam podobne, w
końcu już kiedyś się ujawniłam, że ja z tych
zwariowanych jestem...
Twoje refleksje zatrzymują, bo jest w nich ciekawa
myśl, poetyka i kunszt słowa:)
Witam
Trudna w odbiorze jest Twoja
przemyślana i metaforyczna
poezja. Taką jednak powinna
być jedna z cech dobrego
wiersza, a za takie uważam
wszystkie dotąd przeczytane
Twoje utwory. Zmuszasz
czytającego do intelektualnego
wysiłku dla interpretacji
zawartych w wierszu myśli.
Podziwiam i pozdrawiam:}
sie rozpisałaś:)) prawie bym nie zauważyła:)
mnie się nasuwa obraz /tej trzeciej/ w związku, albo o
walce serca z rozumem w miłości, a właściwie duszy z
ciałem... nie wiem jak faceci na to patrzą, ale dla
mnie, jako kobiety, seks bez całkowitego oddania, bez
miłości - jest bezDuszny, bezsensowny i w ogóle a fuj!
:)) Miś najlepiej wie, trzeba poczekać, aż zacznie
gadać męskim ludzkim głosem:) fruuu... :))
Przeczytałem Pani notkę pod "Sposób na jesienną
pluchę" Ewy Marszałek i jestem pełen uznania za
szczerość wyrażonych tam opinii. Co do braku forum,
wydaje mi się, że zostało ono zlikwidowane po to, aby
skończyć z próbami reformowania Beja. Właścicielowi
portalu odpowiada taka forma, jaka jest obecnie i
kropka.
Co do wiersza, czy raczej prozy poetyckiej, próba
przelania na papier tzw. gonitwy myśli i skojarzeń,
które tylko peelka zna i w skrótowy sposób zostały
zapisane.