Nie czas
Nie odchodź. Zima taka długa.
Czas się zatrzymał, jakby zasnął.
Wicher na soplach tęsknie stuka
w rzadkiej tonacji, pewnie as-mol.
A mróz do domu chce się wcisnąć.
Na cienkich szybach piętno złości
odcisnął, dając upust zmysłom.
Chciałby za piecem się rozgościć.
Świty śpią dłużej, pośród burych
chmur, które sypią śniegiem w nocy.
Dobrze jest czule cię przytulić.
Tak delikatnie. Snu nie spłoszyć.
autor
MariuszG
Dodano: 2018-01-12 11:22:23
Ten wiersz przeczytano 1288 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
TZW, Zenek66, Atena 21,Donna, Jesion, Jastrz, Sotek,
miło, że wpadliście na poczytanie.
Udanego wieczoru :)
Masz rację, jeszcze nie czas:)
ładna refleksja.
Pozdrawiam:)
Wzruszyłeś. +
a rankiem radość twoją spotkać
Kłaniam się uśmiechając(:
Witaj Mariuszu, umiejetnie oddajesz aure za oknem i
odczucia i pragnienia peela. Zgodze sie, dobrze kiedy
jest ktos do kogo mozna sie przytulic. Moc
serdecznosci:)
Cały Twój wiersz to delikatne przytulenie:)
Bardzo ładny wiersz o miłości spełnionej Pozdrawiam
Serdecznie Mariuszu
Bardzo ładny wiersz liryczny o potrzebie bycia z
bliską osobą jak najdłużej, oczywiście w formie bez
zarzutu, jak zwykle tutaj.
Pozdrawiam serdecznie Mariuszu:)
Anula-2,Maciek.J, Szarość dnia, Milyena, Fatamorgana7,
dzięki za odwiedziny i komentarze.
Dobranoc :)
Świetny wiersz, bardzo życiowy wiersz pozdrawiam;)
Piękny, subtelny, liryczny utwór.
Podziwiam i pozdrawiam :)
Z dużą przyjemnością przeczytałam!
Pozdrawiam Mariuszu :)
Ciepły, delikatny:)
Pozdrawiam:)
przepiękna liryka Mariuszu
gratuluję
Ciepłem domowym powiało... chociaż o mrozie,
melancholią zaśpiewało, a my na miłosnym głodzie.
Pozdrawiam Mariuszu bardzo rytmicznie zabrzmiało.