Nie kochasz mnie już?
Trzymam się tej myśli,
że nie mogę uwierzyć,
że nie mogę pomyśleć,
że to nie jest możliwe...
Próbuję iść przed siebie
i nawet nie poczuć,
że coś jest nie w porządku,
inaczej,
że coś się posypało,
próbuję iść nic nie czując.
Ale wieczorem w pustym pokoju
zaczynam myśleć, wierzyć i czuć.
Zaczynam widzieć, że coś się popsuło.
Bać się, że nie kochasz mnie już.
A liście szepczą, że zaraz przyjdzie
jesień,
wspominają rok i każdą zimną kroplę
deszczu,
mówią o tym ,że nieważna jest już
przeszłość.
A ta jesień miała przecież być dla mnie i
dla Ciebie.
Komentarze (1)
bardzo piękny wiersz. Tęsknota jest okropna