Nie mam sił
Dziś znów po policzku spływa łza
To krew prosto z duszy się leje
Me ciało już tak dobrze ból ten zna
Gdy wiatr piaskiem prosto w oczy wieje
Staram się ze wszystkich sił
Unieść ciężar tych wszystkich dni
Myślę, że ten sen już nie będzie się
śnił
Że ktoś mnie wreszcie z niego zbudzi
Staram się, lecz mi nie wychodzi
Uginam się pod złych myśli ciężarem
Los po prostu za nos mnie wodzi
Poddaję się, choć nie było to moim
zamiarem
Komentarze (1)
wiersz ciekawie napisany...z takiego snu musi
człowiek...obudzić się sam...wytrzeć łzy...i spojrzeć
ku słońcu...warto spróbować....