Nie potrafie...
Bywa że uczucie w tobie drzemie
i obudzić się nie może
dopiero gdy za późno
gdy drugiej osoby już nie ma
Budzi się jak z zimowego snu
potem znowu zasypia
i kolejna osobę przegapia
odwaga razem z nim dżemie
czasem gdy złączą siły
na dobra drogę wyjdą
Nie potrafię kochać każdego
każdego traktuję inaczej
najbliższego czasem traktuje jak kolegę,
koleżankę
nie potrafię czule mówić do ucha
Oddać miłości od tak
wpierw wtajemniczam się w ten czar
gdy za późno budzę się
lecz wtedy już nie ma nic
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.