nie śpij
Kochanie powiedz… Jak to się stało,
że łóżko jest nagle za ciasne?
Jakoś w nim miejsca dzisiaj za mało
i łokcie masz bardziej kanciaste.
Zaledwie wczoraj wszystkie poduszki
leżały rzucone gdzieś z boku.
Nocne przekąski i pogaduszki
a kołdrą ciepełko półmroku.
Czyżby dziś noce były chłodniejsze…
No nie śpij! I zbudź ze snu miłość.
Przecież prócz tego, że dzieci większe…
Odpowiedz! Czy coś się zmieniło?
autor
krzepkaDulcynea
Dodano: 2013-03-08 10:32:07
Ten wiersz przeczytano 2096 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Dobre pytanie. Może trzeba zacząć od siebie, zajrzeć
wgłąb i odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Ponoć prawda leży po środku.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
No właśnie ... jak to się dzieje? Pozdrawiam:)
Przyjemnie się czyta, a temat... wiadomo...m ę s k i.
Mimo wszystko - miłej nocki.
Jeszcze nie raz się obudzi.Pozdrawiam:)
Ładnie choć smutno...Czasem tak trudno zbudzić
miłość...
Pozdrawiam.
Wiele przemyśleń, obraz o namiętności, rozterkach i
czasem rzeczywistości w innym wymiarze barwnego
płaszcza codzienności...
Bardzo zgrabny.A chwila odpoczynku to nie
smutek.Pozdrawiam
Smutny, ale piękny. Serdecznie pozdrawiam
ukołysałaś do snu nieeeeeeee
to przekomarzanki
miłość zaprasza na pokoje
a sen wyrzuć z łoza
Całkiem zgrabnie. Nie mam nic do zarzucenia
warsztatowi. Trzy króciutkie zwrotki, to wcale nie
jest sporo tekstu. Przesłanie może banalne, ale wciąż
aktualne zwłaszcza w długoletnim małżeństwie. Na
początku miłość płonie wielkim ogniem, z czasem to
płomyk, nie podtrzymywany i nie podsycany może
zgasnąć. Oczywiście masz mój głos.
Super. Bardzo lubię taki zapis wiersza i rymy zgrabne
i nic a nic mi nie haczy. Buziaki
Bardzo nieudolnie warsztatowo napisane. Spory tekst o
małym ładunku treści.
Na początku cacy cacy a potem latka lecą i już
wszystko się zmienia
Takie jest życie
p o z d r a w i a m
Dzieci wieksze, a on jakby mniejszy :)
Ten wiersz ma to coś czego często barkuje w wielu
takich smutnych historiach!
Pozdrawiam autorkę ;)