Nie wiedziałam, że kochałeś..
Zawsze i wszędzie z Tobą byłam
Z Tobą się śmiałam, z Tobą żyłam
Tą szarą rzeczywistością
Tą ciemną codziennością
Którą mi pięknie pokolorowałeś
Jednocześnie szczęście dałeś
Bo tego z całych sił chciałam
Ale pewnego dnia, gdy jechałam..
Coś przepięknego zrozumiałam..
Że kocham Cię nad życie
Za przyjaźń, za przy mnie bycie..
Ale kiedy do Ciebie dotarłam
Z przerażenia sama ja prawie umarłam..
Zobaczyłam, że odszedłeś..
Kiedy po nóż poszedłeś..
Zostawiłeś kartkę jedynie:
"Kocham Cię, ale Ty mnie niestety nie
A życie bez Twojej miłości, bez Ciebie
Sensu nie ma żadnego..
Nie zostało mi nic innego.."
Płakałam wtedy, płakałam zawsze już
Kiedy zobaczyłam znów ten nóż..
Którym i ja życie sobie odebrałam..
Bo bez Ciebie..Żyć się..bałam..
A teraz, w niebie, moja dusza nadal
płacze..
Za Nim.. A przecież miało być
pięknie..Inaczej..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.