nie znam sie...
Jestem marginesem Jestem złem Jestem żywym przykładem zepsucia sie ludzkich wartosci Jestem po prostu człowiekiem...
nie wierze nikomu...
ufac sobie nie potrafie
mysle spontanicznie
co zrobie nigdy nie wiem
zyje kazdym dniem
tak jak pierwszym i ostatnim...
kocham, cierpie, nienawidze
przynosze ludziom ból
a zarazem ukojenie
skacze w ogien
lecz nie płone w nim...
ogniem jest moja dusza
me ciało to tylko skóra
wypełniona kłamstwem
nie ufam sobie samej
bo nie wie co powiem
bo nie wiem co złego jeszcze zrobie
czy zranie bliska mi osobe
a moze wezme nóz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.