nie znasz prawdziwej mnie.
burzysz mój mur
zbudowany z moich łez..
niszczysz to co zdołałam postawić..
nie obchodzi cię to, że cierpie.
nie widziałeś nigdy moich łez.
i nigdy ich nie dostrzeżesz..
zapomninasz o tym, że jestem obok..
zapomniałeś o tym, że jestem tu..
buduję fosę ze smutku wokół mnie..
nim się zorientujesz nie przebijesz jej.
nigdy nie dostrzeżesz kim naprawdę
jestem..
masz mnie za głupie dziecko.
nic bardziej mylnego..
nie widziałeś moich łez..
nie dostrzegłeś duchowych katuszy.
nie widziałeś prawdziwej mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.