Niedoceniający na cześć medalionów
"- Nie bałam się. Wiedziałam, że umrę, więc się nie bałam. O sobie może powiedzieć to, że zawsze się modliła, gdy ją bili. Modliła się, żeby nie czuć nienawiści. Nic więcej." - fr
My - szczęśliwcy
A tak bardzo
Niedoceniający
Jest nam smutno
Źle
Ale to tylko
Wrażenia
Bogaty ten
nasz subiektywizm
I ubogość
W empatii
Niedoceniający
Wciąż narzekając
Na wczoraj, dziś, jutro
Niedoceniający
Egoiści
Na skraju
Urwiska
Przepadłych dusz
Niedoceniający
Pseudokowale
własnego niczyjego
losu
Komentarze (4)
Dziękuję za krytyczne spojrzenie na moje wiersze,
pomogą mi one tworzyć coś lepszego :) Pozdrawiam :)
Podobnie jak Igus.
Jeszcze tu -
Niedoceniający
Wciąż narzekając -
- coś mi zgrzyta.
Naj zawarte w puencie, wcześniej trochę mnie razi ten
agresywny zbyt ton (nawet jeśli ironia - z zasady bywa
ukryta)
Pozdrawiam
:)
niedoceniajacy powtarzajace sie w dwoch ostatnich
strofach niepotrzebne ze wzgledu na to ze piszesz w
czwartej strofie reszta to kontynuacja a takie
powtorzenie psuje efekt/
Niedoceniający
Wciąż narzekają
Na wczoraj, dziś, jutro
Egoiści
Na skraju
Urwiska
Pseudokowale
własnego niczyjego
losu
Wieje mi tu ekscentrykiem ktory postrzega swiat
inaczej niz inni/ podoba mi sie z nadajesz wierszom
taki swoisty charakter/ buziak
mówią,że świadomość przychodzi w godzinie śmierci (
inna po )