Niedżwiada-wyście katolicy!
Nienawiścią przepici, z kamienia, gwiżdżą
na dobro mej córeczki,
ranią ją, bo chca pokazać, że potrafia
uderzyć.
Dla zemsty, zacofane chłopy,
wolą zabić dzieciństwo Julii, pustką bez
ojca.
Żeby tylko mocno nienawidzić, żeby z
zaciśniętą pięścią,
uczyć się niewybaczania.Boga w was nie
ma.
Do kościoła w pierwsze rzędy!Wielcy
katolicy!
Opłatek do buzi i Amen.Ale Bóg was
rozliczy!
Ja przynajmniej nie udaję!Ja jestem nagi w
swoim Ja,
nic nie ukrywam. Nie nienawidzę!Mam serce i
troszkę rozumu.W waszych sercach tylko
piach.
Zrobiłem żle!Ale rozumiem, że gdzie
dziecko, tam nie ma rzucania kamieniem!
Bo ono nic wam nie zrobiło.Może chciałoby
cieszyć się ze mną na spacerze.
Ale przecież nawet nie rozumiecie, czym
jest wybaczanie!
Kochanie życia i Boskiej drogi
wypełnianie.
Ślepi, bo jesteście górą, bo dzidzi jest
waszą własnością.
Kiedyś zapłacze za ojcem.To też was nie
obchodzi.
A matka dzidzia opętana waszą ideologią,
bez skrupółów decyduje.Julio!Nie masz prawa
do ojca.
Bo Ona tez nie chce wybaczyć, dla uśmiechu
tego maleństwa.
Woli pokazać, kto rządzi.I wszyscy daliby
się zabić dla dobra dziecka!
Zabraliście mi je!Przedmiot w nosidełku, As
w rękawie,
bo jak to nazwać, że tak małe,
niewinne,ojca pozbawiacie?
Kiedyś ją odnajdę, opowiem historię
zacofanej nienawiści,
pokażę tych, ktorzy zabronili jej znać
oboje rodziców.
Niech sama zdecyduje, czy dobrze jej
tak.
A wy czekajcie na odpowiedż.Wasza
zabawka.Broń, bat, by pokazać wasz
świat.
I idzcie się modlić.Boście katolicy!
Przebacz im Boże.Ja nie mam na to siły!
Komentarze (2)
rymowany? klimat dramatyczny?
cholernie toporny ten 'wiersz', a temat mógłby
wzruszać.
To prawda jesteś nagi w swoim Ja.. proza, proza i
proza.....