Nieistnienie
Być tym światełkiem…
być tym tunelem.
Być…śnić, tak naprawdę być.
Wyobraź to sobie…być…
wsłuchaj się w ten ciężki,
a zarazem łagodny rytm…
czy słyszysz to „być”?
To istnienie, tą ambiwalentność…
prostoty życia.
Być…śnić, tak naprawdę być.
Wyobraź to sobie…być…
wsłuchaj się w ten obślizgły,
a zarazem szorstki rytm…
czy słyszysz już to „być”??
To istnienie, ten wiatr…
prostota egzystencji gatunków.
Wyobraź to sobie…być…
Oddychać i nie żyć,
smakować wiatr, opisywać kolory
powietrza,
patrzeć na swoją sylwetkę bez lustra,
móc wiedzieć, zanim się zdarzy,
zrobić zanim się wymarzy… we śnie.
Wyobraź to sobie…
Czy słyszysz już to „być”?!
Trzy minuty po północy skończyłem więc data już chyba powinna być taka jaka jest.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.