niemoc zakuta w kajdany...
prośbą Lili Blue przesyłam w Jej imieniu ze szpitala, gdzie przebywa, pozdrowienia dla swoich koleżanek i kolegów
wilgocią pokryła drzwi
kroplą deszczu, suchą łzą
zadrwiła,zakpiła,niewoląc
pozbawiła i wiary i tchu
zwłaszcza tchu...
finezją swą zmieszała fantazje
musnęła pustym słowem ciało
ciszą zamyślona, nagością bezwzględna
stała, czekając na coś ...
jednak stała...
nie odzywaj się do niej
tym świtem nieznanym
nie mów do niej szeptem nawet
nie mów swym żalem
nie płacz...
nie mów swym lękiem
postrzeganym
nie mów swym słowem
okrutnie przez los
nadużywanym
autor
Femina (F.A.)
Dodano: 2009-12-12 15:14:14
Ten wiersz przeczytano 1323 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Zaczynam od pozdrowien dla Lili Blue i zyczen
szybkiego powrotu do zdrowia...a wiersz smutny w
wymowie..ale takie zycie.
...często kajdany niemocy dźwigamy przez całe
życie..Proszę ją pozdrowić i niech szybko wraca
zdrowa....i na Beja...
"Niemoc zakuta w kajdany" to najgorsze co nas może
spotkać.Najważniejsza jest wiara i nadzieja.Życzę
szybkiego powrotu
do zdrowia,nie wolno się poddawać.
Pozdrawiam cieplutko.
Lili Blue serdecznie pozdrawiam, życząc by szybko
wróciła tu do nas....
"wilgocią pokryła drzwi
kroplą deszczu, suchą łzą
zadrwiła,zakpiła,niewoląc
pozbawiła i wiary i tchu
zwłaszcza tchu..."
Bardzo ładne te wersy. Widzę tu porządny warsztat
poetycki, piękne metafory.Całość podoba mi się.
Pozdrawiam
Kiedy niemoc zakuta jest w kajdany, dobrze że jeszcze
przyjaciół mamy. Pozdrawiam i szybkiego powrotu do
zdrowia życzę.
Życie płata nam figle. Wiersz smutny, pozdrowienia od
Lili ze szpitala, brakuje nam Jej wspaniałych bajek
dla dzieci, przy których dorastał mój syn.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę szybkiego powrotu
do zdrowia.
Zycze nadziei i tylko nadziei.
Szarość i niemoc walczą z tym, co ludzie mają w
sercach.
Powinna mieszkać w nich radość, mieszka jednak smutek.
Wiersz mi się podoba.
smutny ten wiersz, bo szaro w sercu - nadzieja i
otucha one jedne tylko , pozdrawiam :)
Świat jeszcze nie zszedł całkiem na psy, skoro są na
nim jeszcze ludzie co myślą o innych sami będąc w
cierpieniu. Pozdrawiam serdecznie i wracaj szybko do
zdrowia.